*****

Oddalaliśmy się od świata

Pijani sobą —

Ja twoim ciałem, ty moimi słowami,

A może odwrotnie.

Mrużyłaś oczy przed szczęściem,

Jak przed słońcem.

Znowu szeptałaś o miłości do mnie

A ja marzyłem, że powiesz to raz

Jeszcze i jeszcze, i jeszcze…

Unoszeni obłokami pieszczot,

Otuleni radością, byliśmy razem.

Świat gdzieś odpłynął,

Rzeczywistość zamykała się

W naszych objęciach

I wszystko mogłoby być doskonałe,

Ale …

Istniał czas.

I wiedzieliśmy, że on nas rozłączy,

On nas zabije.